Wyszukaj publikacje zawierające tekst:
 
wersja do druku
Ewidentna kolizja z ustawą o VAT.
Rzeczpospolita z dnia 26.01.2005r.
Ewidentna kolizja z ustawą o VAT

Kolizja prawa upadłościowego i naprawczego z ustawą o podatku od towarów i usług uniemożliwia ukończenie jakiegokolwiek postępowania upadłościowego. Wynika to z wykładni opublikowanej na stronie internetowej Ministerstwa Finansów.

Według ustawy z 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze (art. 368 ust. 1 i 2), podobnie jak według obowiązującego wcześniej rozporządzenia prezydenta RP z 24 października 1934 r., sąd może stwierdzić zakończenie postępowania upadłościowego jedynie po wykonaniu ostatecznego planu podziału kwot uzyskanych z likwidacji całego majątku upadłego lub, co zdarza się sporadycznie, gdy wszyscy wierzyciele zostaną w całości zaspokojeni w toku postępowania.
Ostateczny plan podziału można wykonać dopiero po całkowitym zlikwidowaniu majątku masy upadłości. Dopiero po wykonaniu takiego planu i złożeniu końcowego sprawozdania, syndyk jest uprawniony do wnioskowania o przyznanie mu ostatecznego wynagrodzenia. O jego wysokości zaś orzeka sąd kończąc postępowanie.
Według wykładni opublikowanej 30 grudnia 2004 r. na stronie internetowej Ministerstwa Finansów wynagrodzenie syndyka podlega opodatkowaniu podatkiem VAT.
Gdyby pogląd taki uznać za trafny, syndyk winien wystawić stosowną fakturę VAT na masę upadłości i odprowadzić do urzędu skarbowego 22-proc. podatek.
Kwota tego podatku, wypłacona wraz z wynagrodzeniem z funduszów masy upadłości, według regulacji zawartej w ustawie o podatku od towarów i usług, podlegałaby zwrotowi do masy upadłości w terminie 180 dni (art. 87 ust. 3 ustawy o VAT) i mogłaby być niebagatelna.
W istniejącej sytuacji sąd nie mógłby zatwierdzić ostatecznego planu podziału, skoro dysponowałby wiedzą, iż w masie upadłości za 180 dni pojawić się mają jeszcze środki finansowe. Niemożliwe zatem byłoby jego wykonanie, a co za tym idzie także ustalenie ostatecznego wynagrodzenia syndyka, co mogłoby nastąpić dopiero po wykonaniu ostatecznego planu podziału i złożeniu przez niego końcowego sprawozdania.
W świetle powyższego, uznając wykładnię ministra finansów za prawidłową i przestrzegając obowiązujących przepisów prawa żadnego postępowania upadłościowego nie udałoby się ukończyć nigdy.
Tę kolizję przepisów trzeba zlikwidować i to pilnie. Rekomendowanym rozwiązaniem byłoby dostosowanie ustawy o VAT do prawa upadłościowego i naprawczego. Możliwe jest też pilne powtórne przemyślenie i zmiana wykładni ministra finansów.

Mirosław A. Kamiński
Autor jest syndykiem, członkiem Stowarzyszenia Praktyków Prawa Upadłościowego i Likwidatorów, rzecznikiem prasowym Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Syndyków i Likwidatorów